środa, 21 lipca 2010

160. Mateusz Jarża SKY BLUE, fotografia

17 czerwca 2009
Muzeum Ziemi Lubuskiej, Zielona Góra


Naga dziewczyna tańczy w pustym pokoju. Jest szczupła, zbudowana jak baletnica, o egzotycznej urodzie. Jej oczy są zimne jak oczy jaszczurki.
Tańczy w pustym pokoju, pośrodku drewnianej podłogi. Pomieszczenie wypełnia ciepłe, żółte światło otulające dziewczynę jak bursztyn owada. Ona tańczy, wypełnia kolejne kadry skomplikowaną choreografią, skupiona, wyciszona, odległa, obca... Kolor światła się zmienia, żółć przygasa, barwy się ochładzają, pojawia się fiolet, potem nocny granat, za oknem zerodowany księżyc. Czy taniec się kończy razem z dniem? A może trwa zapętlony w rytmie kolejnych cykli?
Czym są prace Mateusza Jarży, czy to jeszcze fotografia czy już grafika? Popularny termin „fotografia kreacyjna” jest tylko niedoskonałym przybliżeniem. Zresztą te dzieła przechodzą długą drogę nim w końcu wypełzną na ląd, są fotografiami, obrazami, grafikami, obrabiane zarówno manualnie jak i cyfrowo.
W tym tkwi część siły sztuki Jarży – artysta swobodnie porusza się w technikach tradycyjnych zarazem pozostając otwarty na zdobycze nowoczesnej technologii.
Gdyby pokusić się o szukanie wpływów i inspiracji można tu odnaleźć echo malarskich fotografii Saudka czy surrealizujących wizji Lachapella. Jest też trop drugi, kto wie czy nie istotniejszy. Kultura masowa.
Prace Mateusza Jarży są estetycznie wystylizowane, nawiązują do estetyki komiksu i kina akcji, SF, często pulpowego horroru. Czuje się tu pastisz, grę z widzem i autentyczną pasję.
I to się sprawdza. Filmowa estetyka jest już uniwersalnym językiem kultury, dzięki czemu wchodzimy w wizje Mateusza Jarży niejako z marszu, słyszymy język, który dobrze znamy.
A przynajmniej tak nam się wydaje.
Sama opowieść nie przypomina tych już usłyszanych, choć pozornie znajoma wywołuje podskórny niepokój, rzeczywistość odsłania cień swej drugiej natury, niezwykle atrakcyjnej i niepokojąco obcej. Wrażenie obcości narasta wraz z kontemplacją dzieła, ogarnia nas coraz bardziej, przenika i zarazem uwodzi.
Pośrodku pustego pokoju tańczy naga dziewczyna o oczach jaszczurki.

Współorganizatorami wystawy były, obok Muzeum Ziemi Lubuskiej, Galeria Twórców Galera, Fundacja Kombinat Kultury i stowarzyszenie Polish Art Scotland ltd. Ostatni z podmiotów to kierowane przez Mateusza przedsięwzięcie mające na celu promocję kultury polskiej w Szkocji.

Podczas wernisażu asystentka Artysty, Maja uwieczniała gości Muzeum.

Z czego skorzystał sam Mateusz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz