poniedziałek, 15 października 2012

202. Artur Wochniak BACHUSIKI PRZED I PO

17 października 2012
Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze
 
fot. Tomasz Daiksler

Artur Wochniak ur. 20 kwietnia 1973, artysta rzeźbiarz. Absolwent Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Zielonej Górze, w latach 1993-98 studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu na wydziale malarstwa, grafiki i rzeźby (dyplom z rzeźby u prof. Józefa Kopczyńskiego). Po studiach wrócił do Zielonej Góry i (od 1999 r.) przez sześć lat uczył w Liceum Plastycznym (rzeźby, podstaw projektowania i liternictwa). Jest członkiem zarządu Ogólnopolskiej Sekcji Rzeźby przy Związku Polskich Artystów Plastyków. Był członkiem grupy plastycznej „beetwenus”. Członek Okręgu Zielonogórskiego ZPAP.
Obecnie zajmuje się przede wszystkim rzeźbą, poza tym rysunkiem, scenografią, projektowaniem graficznym, projektowaniem wnętrz i malarstwem. Od 2010 tworzy i realizuje kameralne rzeźby plenerowe o charakterze satyrycznym - zielonogórskie Bachusiki. Jego najbardziej prestiżową i znaną realizacją rzeźbiarską jest rekonstrukcja Kwadrygii Brunonii (Braunschweiger Quadriga) największa rzeźba tego typu w Europie – 9,5m wysokości, znajdująca się w Brunszwiku na Schloss-Arkaden. Została wyrzeźbiona na podstawie małych modeli Ernsta Rietschela z 1863.

fot. Tomasz Daiksler

Chciałbym zaprezentować nieznaną historię Bachusików. Na wystawę składają się rysunki, które zapoczątkowały istnienie znanych nam rzeźb z przestrzeni miejskiej Zielonej Góry. Te szkice koncepcyjne ukazują różne rozwiązania i pomysły, często różne od znanej nam postaci finalnej. Dokumentują moment kiedy koncepcja dopiero się tworzy, początek gdy wszystko jest jeszcze możliwe.Ekspozycję uzupełniają rzeźby, gliniane formy, stanowiące etap przejściowy, z założenia nietrwały. Nie niszcząc ich dałem im szansę na drugie życie, aby przeobrażały się pod wpływem czasu. Przyglądając się tym glinianym, niszczejącym rzeźbom dostrzegłem inne wartości plastyczne, których odlane w brązie Bachusiki nie posiadają. Zauważyłem, że proces twórczy nie został jeszcze zakończony i gliniane modele zyskują nowy wyraz. Teraz rzeźbi je czas i rozpad, a one w odróżnieniu od swych skończonych, odlanych w brązie braci, wciąż zmieniają swą formę... Chciałbym dać moim rzeźbom szansę, zanim zupełnie ulegną zniszczeniu, zaprezentowania się szerszej publiczności. Teraz od wrażliwości odbiorcy zależy, czy dostrzeże w nich jakąś wartość, czy nie.

Artur Wochniak

fot. Igor Myszkiewicz


To pierwsza wystawa poświęcona fenomenowi zielonogórskich bachusików. W ciągu dwóch lat powstało ich już ponad dwadzieścia, kolejne są w drodze. Pierwsze kilka figurek sfinansowało miasto, następne zamawiali już prywatni przedsiębiorcy i instytucje. Bachusiki stały się rozpoznawalnym elementem zielonogórskiej starówki. Trzeba też wspomnieć, że figurki od początku były też celem chuligańskich ataków - bachusiki były już kopane, wyrywane, piłowane, a nawet rozjeżdżane samochodem... Autorzy rzeźb to zielonogórscy artyści: Małgorzata Bukowicz, Robert Tomak i Artur Wochniak. Ten ostatni ma na koncie znakomitą większość bachusików i to właśnie twórczości tego rzeźbiarza poświęcona jest niniejsza wystawa.

fot. Igor Myszkiewicz

Bachusik najpierw rodzi się w glinie. W glinie też umiera; lśniące formy, które znamy z deptaka to już odlew, imago...

 Tomasz Czyżniewski (w środku) - duchowy ojciec bachusików czyli autor koncepcji ideowej "dzieci Bachusa". Choć pamiętam wcześniejsze rozmowy z władzami Miasta, podczas których Artur i ja rzuciliśmy luźny pomysł by na dużym pomniku Bachusa (który wtedy powstawał) się nie skończyło, że może by gdzieś zafunkcjonowały jakieś postaci z orszaku, może satyry, bachantki... Może więc my jesteśmy koncepcji bachusików dziadkami?... fot. Tomasz Daiksler

fot. Władysław Czulak

Współorganizatorem wystawy była Galeria Twórców Galera, kuratorem Igor Myszkiewicz, a sponsorem Bistro Lubuskie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz