Była to, jeżeli nie pierwsza to na pewno jedna z pierwszych wystaw indywidualnych Basi. Czy sądziliśmy, że na pokładzie Galery rozpoczyna się jedna z najgłośniejszych obecnie artystycznych podróży? Nie, po prostu podobały się nam obrazy, lapidarne, trochę komiksowe, z anegdotą... Można nawet powiedzieć literackie; stylistycznie tuż przed pełnym wyklarowaniem się rozpoznawalnej dzisiaj "różowej" estetyki...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz