poniedziałek, 15 września 2014

222. Bogusław Polch FUNKY KOVAL ZONE komiks


17 września 2014
Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze

 Maciej Parowski i Bogusław Polch na ekspozycji (Autorzy nie byli obecni na samym wernisażu)


Bogusław Polch (ur. w 1941 r.); klasyk polskiego komiksu. Debiutował w roku 1958 w „Korespondencie Wszędobylskim” Jego pierwszym albumem komiksowym był wydany w 1970 roku „Złoty Mauritius” – historia z cyklu przygód kapitana Żbika. W latach 1978-1983 na zlecenie niemieckiej firmy ECON stworzył popularną serię „Bogowie z kosmosu”, ze scenariuszem Alfreda Mostowicza i Alfreda Górnego, inspirowaną teoriami słynnego popularyzatora teorii paleoastronautycznych, Ericha von Dänikena. Seria ta była wydawana w Niemczech i Polsce, ukazała się w sumie w 12 językach. W 1982 roku miał też swoją premierę, na łamach miesięcznika „Fantastyka”, rysowany przez Polcha „Funky Koval” do scenariusza Macieja Parowskiego i Jacka Rodka. Cykl (ukazały się cztery albumy) uznawany jest za jeden z najlepszych polskich komiksów rozrywkowych; drukowany był także na Węgrzech i w Czechosłowacji. W latach 1993–95 ukazała się seria ilustrowanych przez Polcha komiksów „Wiedźmin” (scen. Maciej Parowski i Andrzej Sapkowski). W 2009 roku Bogusław Polch został odznaczony Brązowym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

„Funky Koval” zrewolucjonizował polski komiks wprowadzając do niego formułę opowieści fantastycznej stricte rozrywkowej; był też jednym z pierwszych krajowych tytułów przeznaczonych dla dorosłego odbiorcy. Początkowo w śród ojców pomysłu był też Wiktor Żwikiewicz, a sam bohater miał nazywać się Punky Rock. Według pierwszych koncepcji seria miała składać się z odrębnych epizodów połączonych tylko osobą bohatera, czyli być tytułem stricte prasowym. Jednak w toku zmian, których ślady pozostały w strukturze pierwszego albumu, otrzymaliśmy pełnokrwistą, rasową opowieść sf jakiej polski komiks wcześniej nie miał. „Funky Koval” wyróżniał się zdecydowanie na tle dominującego w PRL komiksu edukacyjnego adresowanego głównie dla dzieci i młodzieży. A przy tym jest to historia tak dobra, że czytamy ją chętnie i dziś. Nie jest też skończona, autorzy wspominają o powstającej części, powraca pomysł ekranizacji...
Choć opowieść oparła się zębom czasu, odniosła jednak małe zadrapania. Liczne aluzje polityczne do rzeczywistości, w której powstawały poszczególne epizody będą powoli tracić swoją czytelność; podobnie będzie z przemyconymi do fabuły odniesieniami towarzyskimi (wśród bohaterów komiksu znajdziemy postacie nawiązujące do twórców opowieści - Macieja Parowskiego, Jacka Rodka, Bogusława Polcha, Wiktora Żwikiewicza, pojawia się zaprzyjaźniony pisarz Marek Oramus). Równie wiele ukryte jest w samej warstwie wizualnej, książki i czasopisma leżące na stole nie są dobrane przypadkowo, podobnie jak nazwiska i twarze bohaterów inspirowane zarówno politykami, celebrytami jak i gwiazdami ówczesnego kina. Te odniesienia, znaki czasu, powoli będą się zacierać, niektóre już stały się martwymi linkami. Były jednak one zawsze tylko elementem tła, drugą warstwą tekstu czytelną dla wybranych; rzeczy najważniejsze - wyrazisty bohater, świetny rysunek, pasjonująca fabuła, nie utraciły niczego ze swej siły.
I tylko oglądając filmy z lat 70. możemy odnieść wrażenie, że Terence Hill wygląda jakby znajomo...


Igor Myszkiewicz
kurator wystawy

Wystawa towarzyszyła tegorocznej edycji Festiwalu Fantastyki Bachanalia Fantastyczne. Podczas konwentu Artysta przeprowadził także warsztaty i konsultacje.

Czy już wspominałem, że prowadzenie Galery daje mi okazję na zorganizowanie wystaw idolom młodości? Pewnie tak...


Współorganizator wystawy: Zielonogórski Klub Fantastyki Ad Astra.
Opracowanie plansz: Bogusław Polch, Zenon Święch, Wojciech Łowicki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz